Rozdział 59
Po wyjściu Lucasa poszłam do biura i opadłam na jedno z krzeseł. Joel przestał pisać i spojrzał na mnie.
„Tradycją jest, że nie rozmawiamy o łotrzykach, gdy już zostali wyrzuceni. Nikt nigdy nie zapytałby, czy tęsknią za kimś takim. Powiedzenie „tak” wskazywałoby na lojalność wobec łotrzyka i brak lojalności wobec stada” – wyjaśnił Joel.
„Może po prostu powinieneś odesłać mnie z powrotem do pracy w klinice i ograniczyć moją aktywność związaną z wilkami” – jęknąłem.