Rozdział 42
„Nie, nie wyglądali na takich, chociaż nie zrobili nic, żeby powstrzymać Ryanę. Althea brzmiała zaskoczona, kiedy Ryana powiedziała jej, że jej się udało, kiedy podsłuchałem ich przez telefon” – prychnął Joel. „Jej babcia poprosiła ją o pieniądze, a Ryana się z niej zaśmiała. Powiedziała starej kobiecie, że może umierać na poboczu drogi, a ona nie da jej ani grosza”.
„Zimno” – zdziwiłam się, przesuwając palcami po jego szczęce. „Nie mogę uwierzyć, że powiedziała i zrobiła to wszystko na twoich oczach”.
„Trudno było działać bez jej wpływu. Chciałem rozerwać jej gardło, ale zastanawiałem się, czy będzie tak bezczelnie pewna siebie, jak była. Torturowanie jej mogło trwać dni, a nawet wtedy nie zadaliśmy wszystkich właściwych pytań. To było o wiele skuteczniejsze”.