Rozdział 68
„Będzie dobrze” – powiedziałem. „Nie spiesz się”.
Cynthia została ze mną, lekko przewracając oczami. Kolya nigdy nie spotkał schematu Ponziego, który by mu się nie podobał, przysięgam.
„Albo ktoś, kto go nie lubił, jak sądzę” – zaryzykowałem.