Rozdział 103
Sara POV
Położyłem dziewczynki i szczeniaka do łóżka, używając monitora dla szczeniąt, który kupili na wypadek, gdybym musiał wstać i wyprowadzić ją na spacer w nocy. Postawiłem sprawę jasno, że Gilda nie ma spać w ich łóżkach, ale czułem, że uroczyste skinienia głową, które otrzymywałem w odpowiedzi, nie były zbyt szczere. Cóż, to była kłótnia, która mogła poczekać na inną noc.
Zebraliśmy się w gabinecie Zane'a, z imponująco szerokim monitorem komputera zwróconym w naszą stronę. W sumie byliśmy Zane, Travis, Daryns, ja i nowy nabytek, przynajmniej dla mnie, rzecznik prasowy Zane'a, samiec beta o imieniu Tony Whitfield. Miał na sobie stonowany, ale nienaganny szary garnitur z niebieską kratką w poszetkę. Uważałem go za dyskretnie czarującego.