Rozdział 104
Sara POV
Okazało się, że rzeczywiście musiałam wstać w środku nocy, żeby zająć się skomlącym szczeniakiem, ale nie przeszkadzało mi to zbytnio. Potrzebowała tylko krótkiego spaceru i była szczęśliwa, że wróciła do swojego łóżka.
Następnego ranka dziewczyny pospały, z czego się ucieszyłam, bo wątpiłam, czy dobrze spały poprzedniej nocy. Napisałam SMS-a do dr. Hayesa, żeby zapytać, czy nie miałby nic przeciwko przyjściu godzinę później niż zwykle, a on odpisał, że biorąc wszystko pod uwagę, dziewczyny zasługują na trochę więcej odpoczynku.