Rozdział 95
Punkt widzenia Liyi
Poczułam niepokój ściskający mnie w żołądku, gdy wraz z trojaczkami siedzieliśmy przy stole w gabinecie, próbując ułożyć w całość układankę ostatnich ataków.
Mój wilk, będący moim drugim zmysłem rozsądku (właściwie rozsądkiem, który nie nakazywał mi uprawiać seksu z trojaczkami w zupełnie nieodpowiednich momentach), poruszył się we mnie.