Rozdział 36 Muszę zacząć trenować
Punkt widzenia Liyi
Bicie mojego serca wypełniło moje uszy, moje ciało wypełniło się tak wielkim niepokojem, że ledwo mogłem oddychać. Connor krzyknął moje imię, gdy biegłem przez zimne nocne powietrze, by dotrzeć do mojej matki, ale ani razu się nie zatrzymałem. Moje stopy skakały przez lasy, łzy napływały mi do oczu, gdy zastanawiałem się, co stało się z moją matką.
Proszę, chroń ją, kontynuowałem cichą modlitwę do bogini księżyca, biegnąc. Pomimo zimnego powietrza uderzającego mnie w twarz, moje dłonie zrobiły się spocone.