Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Nikt mnie nie uratuje.
  2. Rozdział 2 18+ Urodzona dziwka.
  3. Rozdział 3 Zabierz mnie stąd, kochanie.
  4. Rozdział 4 18+ Możesz należeć tylko do nas.
  5. Rozdział 5 18+ NASZ KOLEŻKĘ!
  6. Rozdział 6 Pierwsze przesunięcie
  7. Rozdział 7 Zmiana
  8. Rozdział 8 Martwy?
  9. Rozdział 9 Omega z beznadziejną przyszłością
  10. Rozdział 10 Nowy pokój
  11. Rozdział 11 Tęsknota za nią
  12. Rozdział 12 Co do cholery się właśnie wydarzyło?
  13. Rozdział 13 Puść mnie
  14. Rozdział 14 Pomóż mi
  15. Rozdział 15 Znowu Tiffany?
  16. Rozdział 16 Zabrali ją
  17. Rozdział 17 Fałszywe obawy
  18. Rozdział 18 Nowa zabawka
  19. Rozdział 19 Akceptuj je
  20. Rozdział 20 Wystarczająco dojrzały
  21. Rozdział 21 Nieznajomy
  22. Rozdział 22 Nasz
  23. Rozdział 23 Pieprzony zdrajca
  24. Rozdział 24 Rozpustnica
  25. Rozdział 25 Konkurs
  26. Rozdział 26 Potrzebuję pomocy
  27. Rozdział 27 W końcu dzień
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31 Wyjdź teraz
  32. Rozdział 32 Spotkanie z Connerem
  33. Rozdział 33 On jest gejem??
  34. Rozdział 34 Aby uratować Liyę
  35. Rozdział 35 Coś jest nie tak
  36. Rozdział 36 Muszę zacząć trenować
  37. Rozdział 37 Zabij go
  38. Rozdział 38 Nowy pakiet
  39. Rozdział 39 Umowa
  40. Rozdział 40 Oficjalnie członek
  41. Rozdział 41 Znajdź ich!
  42. Rozdział 42 Ten drań
  43. Rozdział 43 Zabij Alfę
  44. Rozdział 44 W niebezpieczeństwie
  45. Rozdział 45 Odrzucam cię
  46. Rozdział 46 Wyeliminuj wilkołaki
  47. Rozdział 47 Znajdź zdrajcę
  48. Rozdział 48 Zdrajca jest tutaj
  49. Rozdział 49 Za późno
  50. Rozdział 50 Powrót do więzienia

Rozdział 4 18+ Możesz należeć tylko do nas.

Punkt widzenia Liyi

Wkrótce słońce zaszło, a Connor odwiózł mnie z powrotem w pobliże lasu. Jednak byliśmy dość spóźnieni w porównaniu do wyznaczonej godziny policyjnej.

Connor zaparkował, a ja wyskoczyłam z samochodu i podeszłam na drugą stronę, by delikatnie go pocałować, po czym pobiegłam tak szybko, jak mogłam, modląc się w duchu, żeby trojaczki nie wróciły do domu.

Gdy dotarłem do rezydencji, przeszedłem przez tylną furtkę, decydując się na skorzystanie z ogrodowej drogi. Dotarłem do tylnych drzwi i na moje szczęście były otwarte. Wślizgnąłem się do domu, delikatnie zamykając drzwi za sobą.

Wciągnąłem powietrze i serce podskoczyło mi w piersiach, ponieważ nie wyczułem żadnego zapachu – nikogo z tej trójki nie było w pobliżu!

Byłem wniebowzięty, wdzięczny, że bogini oszczędziła mi życie jeszcze jeden dzień. Poszedłem korytarzem prowadzącym do schodów i zmęczony wbiegłem po spiralnych stopniach.

Ziewnęłam, idąc do mojego pokoju. Już prawie czas iść. Muszę coś ze sobą zabrać.

Ale zatrzymałem się, gdy przechodziłem obok mojego pokoju i usłyszałem echa głośnych, oddechowych jęków i krzyków.

„Ach! Hunter! Gunter! Ryder! Mocniej!” Nosowy głos jęczał imiona każdej trojaczki, a moje serce przyspieszyło, ciekawe, co się dzieje.

Przyprowadzili inne kobiety, żeby uprawiały seks w moim łóżku! Ich absurdalność jest niewyobrażalna!

Odwróciłam się i zobaczyłam, że drzwi są w połowie zamknięte, dzięki czemu mogłam wyraźnie zobaczyć, co się dzieje.

Moje oczy wyskoczyły z orbit, gdy zobaczyłem Tiffany leżącą na moim łóżku, a nad nią Rydera, wbijającego swego kutasa w jej usta. Gunter lizał jej ciało, jednocześnie się głaszcząc, a Hunter wdzierał się w jej życie – od tego zależało jego zdrowie psychiczne.

Hunter rzeczywiście nie był świętym, po prostu kimś, kto nie chciał mnie dotknąć.

Z jakiegoś powodu na moment ogarnęło mnie niekontrolowane ukłucie zazdrości.

Dlaczego tak się czułem?!

Ale wkrótce odzyskałem opanowanie. Cofnąłem się, przytłoczony żenującym widokiem, który zakłóciłem.

Ryder natychmiast się odwrócił, zauważywszy moją obecność i uśmiechnął się ironicznie.

Chciałem wybiec z pokoju, ale zatrzymał mnie wyraźny rozkaz Guntera: „Nawet się nie waż, będziesz tam stał i patrzył, jak ją ruchamy, aż będziemy zadowoleni”.

Stałem jak wryty, płonąc czerwienią na myśl o konsekwencjach jego rozkazu.

Patrzenie na nią zabijało moje oczy, ale im dłużej to robiłem i zauważałem, jak jej jęki celowo stają się coraz bardziej zmysłowe, tym bardziej czułem ból narastający między moimi nogami.

Moje oczy były wpatrzone w penisa Huntera wbijającego się w nią, jego głowa odchylona do tyłu i jęk zadowolenia.

Przesunęłam się z nogi na nogę, podnosząc wzrok ku sufitowi, aby zwalczyć pulsujące uczucie.

Czułam się taka bezwartościowa i wykorzystana, stojąc tam i patrząc, jak na zmianę biorą Tiffany. Zastanawiałam się, jak ona była w stanie nadążyć za ich libido, bo nie wydawała się zmęczona, raczej pragnęła więcej.

Po tym, co wydawało mi się godzinami, Ryder podszedł do mnie, nie zwracając uwagi na swoją nagość.

Złapał mnie za głowę, wskazał na liczne prezerwatywy leżące na podłodze i wychrypiał: „idź, pozbieraj je i wyrzuć”.

Poczułam, że wymiotuję na usta, kiedy kazał mi to zrobić. Nie mogłam uwierzyć, jak nisko mnie postawił przed Tiffany, która wydawała się cieszyć moją niedolą.

„Naprawdę, powinieneś być zaszczycony, że mogłeś dotknąć ich spermy.”

Usłyszałem okrutny śmiech Tiffany i jej sarkastyczny komentarz, przywołując każdą cząstkę powściągliwości, jaką mogłem zebrać, aby powstrzymać się od pęknięcia.

Wzięłam głęboki oddech, powstrzymałam łzy i po cichu posłuchałam, kierując się w stronę kosza na śmieci.

„Czy mogę zostać na noc?” Usłyszałam jej mruczenie, gdy pocierała ramiona Huntera, którego oczy wciąż były na mnie, obserwując mnie jak jastrząb,

„Już późno, zacznij wychodzić”. Zimna odpowiedź Huntera poruszyła czuły punkt, ale postanowiła naciskać mocniej. „Kochanie, po tym wszystkim, co zrobiliśmy, jestem strasznie zmęczona”.

Z boku Gunter zaśmiał się i powiedział: „Piękno, radzę ci, żebyś nie zachowywała się słodko wobec mojego starszego brata”.

Oczywiście, Hunter wybuchnął gniewem, a jego brwi drgnęły z frustracji. „POWIEDZIAŁEM, ODEJDŹ.”

Nie trzeba było dodawać żadnych dodatkowych słów, ale to wystarczyło, żeby wszystkich zastraszyć.

Tiffany mrugnęła do niego, zszokowana jego irytującym tonem, ale postanowiła zachować spokój. Złapała swoje ubrania i niechętnie zaczęła je na siebie narzucać, podczas gdy ja zostałem zmuszony do stania i patrzenia przez Rydera, który stał za mną.

Gdy założyła buty, ruszyła dumnie w stronę drzwi. Ryder odsunął się, zmuszając mnie do tego samego, aby mogła wyjść.

Rzuciła mi mordercze spojrzenie, gdy zobaczyła, że ramię Rydera wciąż znajduje się na mojej talii i pochyliła się bliżej , by szepnąć ostro: „Nie myśl o podbijaniu ich swoim ciałem! JESTEM Luną tego Stada! A ty zawsze będziesz tylko chujową służącą w postaci przyrodniej siostry. Nie kwalifikujesz się nawet, by być dziwką!”

Napluła na mnie, co sprawiło, że złapałam oddech, gdy lepka ciecz spłynęła mi po policzku. Łzy zapiekły mnie w oczy pod wpływem jej słów i poczułam, jak mój gniew rośnie.

Cholera! Kim ona myśli, że jest?! Przekroczyła granicę!

Szybko podniosłem rękę, gotowy ją uderzyć, ale zanim zdążyłem, Ryder był szybszy. Złapał mnie za rękę i krzyknął: „Stój!”

Hunter ryknął: „Wynoś się!”

Dopiero wtedy Tiffany zrezygnowała ze swoich prowokacji, odwróciła się, trzasnęła drzwiami i odeszła.

Gdy tylko usłyszeliśmy trzaśnięcie drzwiami wejściowymi, chciałem wyjść, bo już i tak czułem się wystarczająco upokorzony.

Hunter złapał mnie za ramię, jego oczy paliły mnie z taką intensywnością, że warknął: „Czemu wracasz dopiero po tym, jak kilka godzin temu skończyła się szkoła, co?”

Jego agresja mnie przerażała, sprawiając, że trzęsłam się jak liść, gdy jego ręce owinęły się wokół mojej szyi. „Knujesz jakiś bunt, co mała?”

Złapałam oddech, drapiąc jego dłonie, żeby się uwolnić, bo nie mogłam oddychać. Łzy piekły mnie w oczy od jego zwiększonej siły, ale on najwyraźniej się tym nie przejmował.

„Odpowiedz mi!”

„N-nie, przysięgam, poszłam po składniki na kolację” – wykrztusiłam, mając nadzieję, że nie będzie dalej drążył tematu.

Gunter, wbrew swojemu zwykłemu zachowaniu, po prostu tam siedział, cicho obserwując tę gehennę przymrużonymi oczami.

Hunter odrzucił mnie na bok i poszedł po swoje majtki, gdyż znudziło mu się stanie przede mną nago.

Ryder zaczął mnie nagle wąchać, warcząc, marszcząc brwi. Złapał mnie za włosy, jego nozdrza rozszerzyły się, gdy wrzał: „Z kim byłaś?”

„N-nikogo” – krzyknęłam w panice.

Rzucił się przez pokój, powodując, że moje ciało uderzyło w ścianę.

Krzyknąłem, wijąc się, gdy ból przeszył mój kręgosłup, sprawiając, że rozbolała mnie głowa, a w uchu rozległ się ostry dźwięk.

Spojrzałam w górę ze łzami w oczach, jęcząc, zobaczyłam trojaczki stojące nade mną ze śmiertelnymi oczami.

Gunter wstał, podszedł do mnie, przykucnął i z figlarnym błyskiem w oczach zagroził: „Mam nadzieję, że nie masz żadnych śmiesznych pomysłów, Liya. Zrozum, że możesz należeć tylko do nas i nikogo innego, więc jeśli przypadkiem odkryjemy, że kręcisz się z jakimś innym mężczyzną, najlepiej uwierz, że zabijemy go na twoich oczach w najbardziej brutalny sposób, jaki kiedykolwiek widzieliśmy. Zrozumiano?”

Skinęłam głową tak szybko, jak mogłam, czując jeszcze większy strach pod wpływem ich złowrogiej aury.

„Wynoś się!” Hunter ryknął do mnie i nie potrzebowałem, żeby się powtarzał.

Wybiegłam z pokoju, pozwalając łzom płynąć swobodnie.

Czy odkryli Connora?

Nie! To niemożliwe! Scena, którą dziś odegraliśmy w klasie, musiała ich oszukać!

Co więcej, nawet jeśli się dowiedzą, to co z tego? Jutro wyjeżdżamy!

Tak długo czekałem! Na pewno wszystko pójdzie gładko!

***

Punkt widzenia Huntera.

Wiedziałem, że kłamie, i irytowało mnie to jeszcze bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, że miała czelność kłamać moim braciom i mnie.

Co było szokujące, to to, że płakała, a ja w to wierzyłem! Te sztuczne krokodyle łzy.

Słowa nie potrafią opisać, jak bardzo byłem zły.

Cisza w jadalni była ogłuszająca. Patrzyliśmy na siebie bez wyrazu, patrząc na jedzenie, które zostało przed nami postawione.

Sama wszystko gotowała i serwowała.

Jedzenie wyglądało prawie tak dobrze jak ona. Była piękna, była niesamowicie szczupła, ale nadal miała tak piękne krągłości, że doprowadzały mnie do szału. Miała mało tyłka do pokazania i przyzwoicie ukształtowane biodro.

Wystarczyło, że zmierzyłem ją obojgiem oczu, żeby wiedzieć, że jestem w stanie utrzymać oba jej piersi jedną ręką.

Jej skóra była nieskazitelna i piękna, jej jedwabistość można było porównać do skóry dziecka, a jej kręcone rude włosy idealnie ją uzupełniały.

Uwielbiałem, jak jej oczy przewracały się za każdym razem, gdy moi młodsi bracia sprawiali jej przyjemność, jak jej różowe, pulchne usta robiły się sine za każdym razem, gdy je przygryzała, i uwielbiałem słuchać, jak jęczy.

Mój kutas był twardy od pierwszej chwili, gdy ją zobaczyłem, a ona nawet nie musiała być blisko mnie, by obudzić moje pożądanie. Niewytłumaczalnie po prostu uwielbiam patrzeć, jak drga niekontrolowanie, gdy jest ru****a, patrzeć, jak płaczliwie błaga mnie o pomoc, to nawet lepsze niż prawdziwe ru****a kobietę!

Była nasza, a jednak miała cholerną odwagę, by spotkać się z tym cholernym tchórzem i żałosną wymówką następcy tronu.

„Hunter! Dlaczego mnie zatrzymałeś dziś po południu? Powinieneś był zabić tego dupka!” Ryder zapytał, gdy tylko zniknęła mu z oczu.

Złość, którą tak bardzo starałam się powstrzymać, wróciła do mnie, napady złości Ryder wydawały się odległe, gdy przypomniałam sobie, jak rzucała się w jego brudne ramiona, płacząc i szukając w nim pocieszenia.

Ci dwaj byli tak pochłonięci, że nawet nie zauważyli naszej trójki!

Zabawne, że myślała, że się o tym nie dowiemy? Jego zapach, który próbowała zatuszować ziemskim piżmem, wciąż unosił się na całym jej ciele!

Mężczyzna nawet przestał ją chronić w szkole! Ona naprawdę jest głupią osobą bez rozeznania!

Przeczesałem włosy dłońmi, zirytowany. „Nie martw się, gra dopiero się zaczęła”.

Czy myślała, że może uciec, przywiązując się do tak zwanego dziedzica bez prawdziwej mocy? Tym razem dam jej do zrozumienia, że nigdy w życiu nie ucieknie od nas!

„Hunter, wygląda na to, że masz plan” powiedział Gunter z uśmiechem, patrząc na mnie,

„Oczywiście, my, DŻENTELMENI, nie chcielibyśmy zrujnować planu naszej drogiej przyrodniej siostry, prawda?” – odpowiedziałem, pocierając kciukiem jeden z kostek.

Oboje spojrzeli na mnie z zakłopotaniem, a ja kontynuowałem wyjaśnianie: „Skoro ona chce odejść, pozwól jej odejść. Widzisz, upadek z nieba do piekła to coś, co budzi człowieka”.

Musiała się dowiedzieć, kto jest panem jej losu!

تم النسخ بنجاح!