Rozdział 7 Zmiana
Punkt widzenia Liyi
„Connor!!” krzyczałam, potykając się bez celu i bezskutecznie kręcąc głową w lewo i prawo w poszukiwaniu go. Wydawało się, że zniknął w powietrzu na moich oczach. A może trojaczki coś mu zrobiły?!
Łzy zbierające się w moich oczach i spływające po twarzy niczym wodospad zamazały mi wzrok, a ból w piersi nie ustępował. Nagle nie mogłem oddychać. Jakby cały dopływ tlenu do moich płuc został odcięty.