Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 51

Rozdział 5

Rozdział 5 Punkt widzenia Arii

Następnego ranka obudziłem się, a Lily była już ubrana do szkoły, cicho czekała, opierając się o mój bok. Powoli usiadłem, moje ciało bolało. Sięgnąłem po zegarek, zerkając na mały ekran, na którym była godzina 9:30. „cholera, już jesteśmy spóźnieni” – powiedziałem Lily.

„Próbowałam cię obudzić, bo spóźniliśmy się na autobus” – odpowiedziała, zakładając buty i próbując sama zawiązać sznurowadła.

„Chodź tutaj” – powiedziałam. Podeszła, a ja szybko zawiązałam jej sznurowadła. „Podaj mi proszę mój mundurek, Lil”. Szybko zrobiła, o co poprosiłam, podając mi ubrania. Zakładając stanik i majtki, sięgnęłam po bluzkę, którą trzymała Lily. Kiedy się ruszyłam, czułam, że moja rana się otwiera. Powoli położyłam na niej rękę, próbując ją przytrzymać. Lily pomogła mi założyć czarne spodnie i buty. Szybko zawiązałam sznurowadła, zanim założyłam bluzkę. Odkleiłam jedną stronę opatrunku, zaczynał się bardzo powoli goić.

Zdejmując całkowicie opatrunek, szybko sięgnęłam do torby podróżnej, wyciągając nowy wodoodporny opatrunek i ponownie go przykrywając . Następnie założyłam bluzkę, chwyciłam nasze torby i poszłam korytarzem do kuchni, a Lily podążała tuż za mną. Elizabeth stała w kuchni przy zlewie, myjąc naczynia po śniadaniu, gdy weszliśmy.

„Alfy tu nie ma, jeśli o to ci chodzi.”

„Nie, potrzebuję podwózki do szkoły Lily. Czy Michael nadal tu jest?”

„Nie, jest z Alfą, ale pójdę po kluczyki i sama cię zawiozę. Spotkajmy się w samochodzie” – powiedziała, wychodząc z kuchni w kierunku swojego pokoju. Lily i ja chwyciłyśmy nasze torby i wyszłyśmy do garażu, gdzie ustawiono stos samochodów. Znalazłszy zielonego hatchbacka Elizabeth, czekałyśmy przy nim, aż wyjdzie i otworzy drzwi. Przesunęłam przednie siedzenie do przodu, żeby Lily mogła wsiąść na tylne, zanim usiądzie na fotelu pasażera.

„Weź te środki przeciwbólowe, kiedy będziesz ich potrzebować. Nie sprawią, że poczujesz się senna, ale złagodzą ból, a to moja kosmetyczka. Twoje siniaki już bledną, ale nadal są widoczne” – powiedziała, kładąc kosmetyczkę na moich kolanach. Włożyłam tabletki do kieszeni spodni, zanim użyłam lusterka w osłonie przeciwsłonecznej, żeby spróbować ukryć podbite oko i stłuczoną szczękę. To trochę pomogło, ale każdy, kto spojrzałby zbyt uważnie, z łatwością by je zauważył. Elizabeth podała również Lily siedzącej na tylnym siedzeniu jabłko i powiedziała jej, żeby zjadła je na śniadanie i do pudełka z lunchem.

„Tu Lil, kanapki i chipsy na lunch”. Lily podziękowała jej, zanim zjadła jabłko.

Podróż do szkoły była szybka. Elizabeth nie była najlepszym kierowcą; jest bardzo ciężka; nie jestem nawet pewien, czy wie, co to jest hamulec. Zazwyczaj podróż trwała dziesięć lub piętnaście minut, a ona dowiozła nas do szkoły Lily w połowie tego czasu, z czego byłem zadowolony. Jej jazda samochodem zaczynała mnie mdlić. Gdy dojechaliśmy przed szkołę, Lily i ja szybko poszliśmy do głównego biura, gdzie podpisałem ją, zanim odprowadziłem ją do klasy. Po pożegnaniu zacząłem iść do pracy, co było zaskakująco bardziej wyczerpujące, niż myślałem. Moje żebra pulsowały i wiedziałem, że opatrunek jest już przesiąknięty krwią. Naciskanie go ręką podczas chodzenia zapobiegło całkowitemu rozerwaniu.

Gdy się zbliżyłem, przechodziłem obok grupy nastolatków, gdy poczułem, że moje dziąsła zaczynają mrowić. Przesunąłem się na bok ścieżki, przyciskając się do ceglanego budynku, gdy przechodzili obok. Dokładnie w chwili, gdy to zrobili, wysunęły się moje kły, całkowicie przytłaczając moje zmysły. Słuchałem dźwięków bijących ich serc, aż zniknęli mi z oczu, zbyt przestraszony, by ruszyć się z miejsca. Chciałem tylko ich dogonić, rozerwać ich tętnice szyjne i karmić, aż ich opróżnię.

Gdy już zniknęli mi z oczu, pobiegłem do pracy. Gdy otworzyłem drzwi baru, wstrzymałem oddech i przebiegłem obok wszystkich prosto na zaplecze , rzucając torbę na ziemię. Złapałem butelkę tojadu i wziąłem dwa wielkie łyki, zanim ponownie zamknąłem butelkę. Zoe musiała wkrótce wyjść, żeby sprawdzić, co się ze mną dzieje. Ponieważ nie miałem czasu, żeby zmienić opatrunek, zanim weszła na zaplecze, nałożyłem na niego kolejny, zanim poprawiłem bluzkę, gdy wracała z zaniepokojonym wyrazem twarzy.

„Wszystko w porządku, kochanie?” zapytała, podbiegając do mnie.

„Tak, przepraszam, spóźniłam się. Spóźniliśmy się na jedyny autobus i musiałam czekać na podwózkę do miasta” – powiedziałam jej, zanim podniosłam torbę, żeby ją odłożyć.

„Jesteś pewna, że wszystko w porządku? Spociłaś się i wyglądasz trochę blado” – powiedziała, gapiąc się na mnie. Wiedziałam, że musi widzieć moje siniaki, bo patrzyła na nie, co mnie zdenerwowało. Przykleiłam sobie sztuczny uśmiech na twarzy i szybko skinęłam głową, zanim odpowiedziałam.

„Tak, wszystko w porządku. To dlatego, że przybiegłem tu ze szkoły” – powiedziałem jej, zanim wyszedłem i założyłem fartuch. Chwytając dzbanek z kawą, przeszedłem się wokół wszystkich stolików i cicho napełniłem kubki każdego. Kiedy dotarłem do ostatniego stolika, zauważyłem Alphę Reida siedzącego w czarnym garniturze ze srebrnym krawatem pasującym do koloru jego oczu. Rozmawiał z kimś, kto stał do mnie tyłem. Słysząc, że nadchodzę od tyłu, mężczyzna odwrócił się i spojrzał na mnie gniewnie. To byli Alfa David i Beta Michael. Opuściłem głowę i szybko napełniłem ich kubki. Moje ręce się trzęsły, przez co prawie wylałem kawę na stół. Beta Michael spojrzał na mnie, zanim odwrócił wzrok.

„Czuję zapach tojadu i krwi na całym ciele” – powiedział mi przez połączenie umysłowe.

„Wiem, że mi przykro, Beta”.

„Trzymaj się z daleka. Alpha Reid nie zawaha się cię zabić, jeśli zauważy, że jesteś Hybrydą” – stwierdził.

„Po co to spotkanie?” – pytam.

„Nie potrzebujemy już jego pomocy. To tylko luźne spotkanie, podziękowanie Alfie za pomoc, to wszystko. Więc nie martw się, ale nie wracaj, i tak niedługo wyjdziemy” – odpowiedział.

Wychodząc z domu i kierując się do kuchni, zapytałem Marcusa, czy potrzebuje pomocy, i zacząłem kroić dla niego owoce i warzywa.

Po około dwudziestu minutach Zoe wyszła do kuchni i poprosiła mnie, żebym posprzątała kilka stołów, wychodząc. Chwyciłam szklankę i napełniłam ją wodą, zanim sięgnęłam do kieszeni. Wrzuciłam do ust dwie tabletki przeciwbólowe, po czym szybko je połknęłam, popijając wodą. Kiedy się odwróciłam, wpadłam prosto na Alphę Reida.

„Nie możesz tu być, proszę pana” – wyjąkałam nerwowo. Spojrzał na mnie, sprawiając, że poczułam się malutka przy jego wysokiej, umięśnionej sylwetce, zanim przyciągnął mnie do swojej piersi. Objął mnie ramieniem w talii, przez co skrzywiłam się z bólu od nacisku na żebra. Drugą ręką sięgnął do mojej tylnej kieszeni i wyciągnął małą karteczkę tabletek przeciwbólowych, w której zostały tylko dwie tabletki. Następnie puścił mnie, zanim przeczytał małą paczkę.

„Kodeina. Po co to bierzesz?” – pyta, unosząc brew.

Wyrywając mu je z ręki, szybko schowałem je z powrotem do kieszeni i zacząłem mówić.

„To nie twoja sprawa. A teraz proszę, nie możesz tu wracać” – powiedziałam zirytowana. Odwrócił się, wyszedł i usiadł w jednym z boksów. Patrząc, jak odchodzi, moje bijące serce zaczęło zwalniać. Zoe wyszła ze szklanką wody w dłoni i postawiła ją przede mną na blacie.

„Proszę, wypij to. Jesteś pewna, że wszystko w porządku? Jeśli potrzebujesz dnia wolnego, to w porządku, Ari. Dam sobie radę sama z Marcusem” – powiedziała, kładąc dłoń na mojej szyi. Zmartwiona potarła kciukiem siniaka na mojej szczęce i zobaczyłam, że ma łzy w oczach.

„Naprawdę, wszystko w porządku, Zoe. Jestem po prostu zmęczona” – powiedziałam jej. Wypiłam szklankę wody, kojąc suche gardło, zanim wyszłam z tacą, aby posprzątać ze stołów.

Alpha Reid cały dzień mnie obserwował. Czy on nie ma nic do roboty? Dlaczego kręci się wokół baru? Czy on wie, kim jestem? Czy on czeka, aż wyjdę, żeby mnie zabić? Mój mózg pracował na najwyższych obrotach, próbując zrozumieć, co go tak nagle mną zainteresowało. Kiedy nadszedł czas, żeby zabrać Lily, szybko zdjęłam fartuch, zanim wyszłam przez drzwi, w stronę szkoły.

Kiedy zniknęłam z widoku baru, para rąk zacisnęła się na moich ramionach. Od razu wiedziałam, że to Alpha Reid, po iskrach przebiegających przez całe moje ciało. Przyparł mnie do ceglanej ściany budynku , przyciskając swoją klatkę piersiową do mojej. Pochylił się, wdychając mój zapach. Moje serce waliło tak mocno, że mogłam je usłyszeć. Zamarłam, czekając, aż mnie zabije. Tylko że tego nie zrobił; zamiast tego jego ręka przesunęła się pod moją bluzkę, gdzie był mój opatrunek. Przesunął nosem po górnej części mojego ramienia, zanim podniósł moją bluzkę, odsłaniając zakrwawiony opatrunek. Przesunął po nim palcami, wydając z siebie groźne warknięcie, które sparaliżowało mnie na miejscu. „Kto to zrobił?” Jego głos był głęboki i groźny.

„Nikt” – wyjąkałam, mój głos był tak niski, że niemal szeptem. Próbowałam się ruszyć, żeby uciec, ale warknął, ostrzegając mnie, żebym tego nie robiła, więc stałam tam, nie ośmielając się ruszyć ani o cal. Przesuwając nos w zgięcie mojej szyi, wciągnął głęboko powietrze. Czułam, jak jego kły wystają, naciskając na moją skórę. Były ostre. Wciągnęłam głęboko powietrze, nie zdając sobie sprawy, że wstrzymywałam oddech.

„Czemu śmierdzisz tojadem? Czy to dlatego nie leczysz się?” Jego głos był niebezpiecznie niski. Przestraszona, próbowałam go odepchnąć, ale nie drgnął.

„Proszę, muszę iść po Lily” – krzyczę. Cofając się, pozwolił mi przejść. Szybko ruszyłam w kierunku szkoły.

Po tym, jak odebrałem Lily, wróciliśmy do baru, gdzie Reid czekał obok drzwi. Reid stanął mi na drodze, blokując nam drogę do baru.

„Cześć Lily” mówi, podając jej gigantyczne ciasteczko z kawałkami czekolady. Lily wzięła ciasteczko, uśmiechając się do Alfy.

„Możesz pomóc mi z pracą domową, jeśli chcesz, panie Reid” powiedziała Lily podekscytowana, ale zanim zdążył odpowiedzieć, Zoe uratowała mnie przed powiedzeniem jej nie i zrobiła krok do przodu, obejmując Lily i zmuszając Alfe do odsunięcia się z drogi. Lily odeszła do swojego zwykłego stoiska, a ja przepchnęłam się obok Alfy, zanim poszłam do kuchni, aby założyć fartuch. Reid nie odszedł. Kiedy moja zmiana miała się skończyć, wyszłam z tyłu, aby zabrać swoją torbę i złapać Lily, która spała w tylnej części sklepu, gdzie znajdowało się małe studio Zoe.

Kiedy schylałam się, wyjmując nasze ubrania z suszarki i umieszczając je w torbie podróżnej, poczułam znajome dłonie muskające moje boki. Wiedziałam, że to Reid, jego kuszący zapach uderzył mnie w nos, gdy mnie dotknął. Iskry rozciągały się po całym moim ciele. Dlaczego on tak na mnie działa? Pomyślałam sobie, odwróciłam się tylko po to, żeby mnie odepchnął, tak że mój tyłek został przyciśnięty do pralki i suszarki. Patrzyłam, jak się pochyla, wdychając mój zapach. Jego druga ręka sięgnęła w górę do moich włosów, odchylając moją głowę do tyłu, zmuszając mnie do spojrzenia w górę i spotkania się z jego wzrokiem. Właśnie gdy miałam mu powiedzieć, że nie może wrócić do tej części baru.

Głodno wbił swoje usta w moje, całkowicie mnie zaskakując, ale najbardziej zaskakująca była reakcja mojego ciała na niego. Mimowolnie jęknęłam i poczułam, jak moje jądro się zaciska. Jego język przesunął się po mojej dolnej wardze, chcąc dostępu, który udzieliłam, zanim pogłębił pocałunek, przyciskając swoje ciało do mojego. Tak szybko, jak mnie pocałował, odsunął się, usłyszałam, jak chichocze do siebie: „To jest reakcja, której pragnęłam”.

Zdezorientowana, miałam zamiar zapytać go, co miał na myśli, gdy weszła Zoe. Poczułam, jak moja twarz rumieni się ze wstydu, gdy wychodziłam z pralni. Chwytając Lily, szybko zebrałam nasze rzeczy i wybiegłam za drzwi, nawet nie zadając sobie trudu, by się pożegnać. Poszłam do domu tak szybko, jak to możliwe, i po godzinie marszu w końcu dotarłam do podjazdu.

Reid s POV

Gdy tylko zobaczyłem, że idzie na zaplecze, wiedząc, że jej zmiana dobiega końca, nie mogłem się powstrzymać, poszedłem za nią. Stałem w drzwiach, patrząc, jak pochyla się, aby wyjąć ubrania z suszarki, kompletnie nieświadomy, że patrzę. Pochyliła się, aby złapać ostatnie ubrania, a mój kutas natychmiast stanął, gdy patrzyłem na kształt jej pulchnego tyłka w powietrzu. Wyciągnąłem rękę, kładąc ręce na jej biodrach, a ona natychmiast zamarła. Patrzyłem, jak lekko wciągnęła powietrze, obracając się tak, aby stanąć twarzą do mnie. Przycisnąłem swoje ciało do jej. Czułem, jak jej skóra nagrzewa się pod moim dotykiem. To była reakcja, którą powinna mieć w chwili, gdy się poznaliśmy, ale ona reaguje tylko wtedy, gdy jestem blisko lub jej dotykam.

Ciekaw jej reakcji, przesunąłem dłońmi po boku jej ciała i we włosach, zanim złapałem garść. Odsunąłem je tak, aby jej twarz patrzyła bezpośrednio na mnie. Widziałem pożądanie i strach w jej oczach; chciała, żebym ją pocałował, ale wciąż się mnie bała. Moje usta zderzyły się z jej miękkimi, różowymi ustami, sprawiając, że warknąłem. Mój wilk wył w mojej głowie, zadowolony, że w końcu ją posmakował. Ssałem jej dolną wargę, zanim przejechałem po niej językiem, chcąc wejść i posmakować jej bardziej. Poczułem, jak jej usta się rozchylają, i zanurzyłem język w jej ustach, smakując każdy jego kawałek. Jej zapach doprowadzał mojego wilka do szaleństwa. Chciał ją teraz posiąść, ale wiedziałem, że to ją przestraszy, więc się wycofałem.

„To jest reakcja, jakiej oczekiwałem”.

Spojrzała na mnie zdezorientowana. Miała zamiar coś powiedzieć, gdy zostaliśmy przerwani. Zoe weszła, a twarz mojej partnerki zarumieniła się uroczo ze wstydu. Zoe spojrzała na mnie wrogo, po czym moja partnerka odeszła. Odwróciłam się do Zoe, krzyżując ramiona na piersi.

„Mówiłam ci, żebyś trzymał się od niej z daleka” – głos Zoe był spokojny, ale stanowczy, co zirytowało mojego wilka.

„Ona jest moją partnerką. Już o tym wiesz.”

Starsza kobieta zrobiła krok do przodu. „Ta dziewczyna ma już dość na głowie. Myślisz, że możesz po prostu tu przyjść i ją zdezorientować? Ona nawet nie wie, że jesteś jej partnerką i nie będzie wiedziała, dopóki jej nie oznaczysz. Nie wyrzuci Lily, żeby być z tobą. Ari wychowuje ją od urodzenia. Kocha ją jak córkę, nie siostrę. Tylko dlatego, że jesteś jej partnerką, nie myśl, że wybierze ciebie zamiast siebie”.

Mój wilk warknął. Zoe uniosła brew na moją reakcję na jej słowa, ale nie wyglądała na zmartwioną. Moje ciało zadrżało, gdy próbowałem powstrzymać mojego wściekłego wilka przed przejęciem kontroli.

„Nigdy nie powiedziałem, że każę jej wybierać między nami. Wiem, że gdziekolwiek pójdzie Aria, Lily będzie z nią. Nie próbuję ich rozdzielać. Kurwa, kocham ją i Lily. Nie obchodzi mnie, co mówisz, że jest moja” – warknąłem na nią. Opanowanie Zoe zachwiało się, nie spodziewając się mojego gniewu, zanim jej oczy złagodniały i odetchnęła z ulgą.

„Myślałam, że chcesz ją zabrać od Lily, ale to i tak niczego nie zmienia. Ona nie wie, że jesteś jej partnerem, a ojciec Lily nie pozwoli jej po prostu odejść z Arią”.

„Co masz na myśli, skąd tyle o niej wiesz? Są rodzeństwem, a kto jest ojcem Lily?” Z każdą minutą byłem coraz bardziej zirytowany i zdezorientowany, a mój wilk zrobił się strasznie cichy. Widziałem, że wiedział coś, czego ja nie wiedziałem, ale po prostu wycofał się w głąb mojego umysłu, gdzie nie mogłem go dosięgnąć.

Twarz Zoe zbladła i zaczęła się pocić. Czułem zapach jej strachu wydobywający się z porów na jej skórze. Teraz zaczynałem się wkurzać. Najpierw mój wilk uciekł, a teraz Zoe nagle też zamilkła.

„Co do cholery się dzieje? Czego mi nie mówisz?” Warknąłem do niej. Zoe nerwowo rozejrzała się dookoła.

„Znałem jej matkę i ojca, to wszystko, co mogę ci powiedzieć”.

„Co? Czyja matka i ojciec?”

„Aria s. Lily i Ari mają tę samą matkę, ale różnych ojców”.

Teraz jej słowa nabrały sensu. Nie pozwoliłby Ariemu zabrać Lily, skoro Aria nie była nawet jego córką. Więc jeśli ojciec Lily żyje, dlaczego Aria wychowuje jego córkę? Miałam tak wiele pytań, na które musiałam znaleźć odpowiedź, ale wiedziałam, że Zoe nie będzie tą, która mi je zada.

تم النسخ بنجاح!