Rozdział 36
Rozdział 36 Punkt widzenia Arii
„Czy to nie jest wspaniałe? Będziemy mieć dziecko” powiedział Reid, całując mnie w bok twarzy. Byłam w szoku. To nie był ten rodzaj wiadomości, z której miałam się cieszyć. Zoe ocierała łzy z oczu, gdy podekscytowana nam gratulowała. Po prostu wyłączyłam się i postawiłam mury, blokując Reida przed wtargnięciem do mojego umysłu i moich burzliwych myśli. Nie chciałam dzieci; sama wychowuję dziecko odkąd byłam dzieckiem. To było dalekie od wszystkiego, czego chciałam. Nie chciałam dziecka, sprowadzać dziecka na ten chaotyczny świat, a co dopiero teraz, kiedy mieliśmy iść na wojnę. Wojnę, w której również nie chciałam brać udziału. To było dalekie od jakiegokolwiek planu na przyszłość; wymyśliłam to w swojej głowie. Najgorsza część to podekscytowanie na twarzy Reida, jak mam mu to powiedzieć, że nie będzie żadnego dziecka?
Patrzyłam, jak mój nowo odnaleziony ojciec i mój partner rozmawiali podekscytowani o dzieciach i potencjalnych imionach dla dzieci. Zoe, zauważając moje milczenie, położyła mi rękę na ramieniu i spojrzała na mnie, jej oczy wiedziały. Zoe wiedziała, że nie chcę dzieci, a widząc podekscytowanie wszystkich, jak mam im powiedzieć, że nie chcę być matką. Zoe skinęła głową w kierunku kuchni, wstała, a ja poszłam za nią.