Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 51

Rozdział 3

Rozdział 3 Punkt widzenia Reida

Patrzyłem, jak ucieka z baru. Słyszałem, jak jej tętno przyspiesza, gdy powiedziałem jej swoje imię. Ma prawo się mnie bać, ale nie chcę jej straszyć. Mój wilk jej pragnął. Całej jej, ja też. Nigdy w życiu nie pragnąłem czegoś tak bardzo, jak tego, żeby była moja, ale najciekawszą rzeczą w niej było to, że potrafiła walczyć z głosem mojego Alfy.

Po wyrazie jej twarzy mogłem stwierdzić, że chciała się poddać, ale była też zdecydowana nie ujawniać niczego o sobie. Jej zapach emanował strachem. Musiałem zebrać wszystkie siły, żeby nie pobiec za nią i jej nie oznaczyć. Facet za ladą podszedł i przedstawił się jako Marcus, wyrywając mnie z moich myśli. Pachniał człowiekiem. Złożyliśmy mu zamówienia, zanim zdecydowaliśmy się przejść do stołu i krzeseł, przy których, jak wiem, dziewczyna Lily zawsze siada po szkole. Zane uniósł brwi, gdy się ruszyłem, ale i tak podążył za mną.

„Więc jaki jest plan?” zapytał.

„Cóż, jeśli ona nie będzie mówić, to może jej córka” stwierdziłem.

Marcus przyniósł nasze jedzenie i postawił je przede mną. Spojrzałam na swoje jedzenie i zaczęłam jeść. Było dobre. Po około pół godzinie drzwi do baru się otworzyły. Jak przewidywałam, mała dziewczynka pobiegła prosto na swoje zwykłe miejsce naprzeciwko nas i zaczęła wyjmować pracę domową. Skończyliśmy jeść, gdy ich nie było, ale zawołałam Marcusa i zamówiłam więcej kawy i gorącą czekoladę z ciasteczkami. Kiedy postawił kawę na stole, poszedł po gorącą czekoladę i ciasteczka. Pokręciłam głową i wskazałam na dziewczynkę. Szybko postawił je przed nią i podziękował mi, po czym pocałował ją w czoło i odszedł.

Czułam na sobie czyjeś oczy. Wiedziałam, że moja partnerka musi mnie uważnie obserwować, żeby sprawdzić, czy zrobię krzywdę jej szczeniakowi. Dziewczyna spojrzała w górę i uśmiechnęła się, zanim mi podziękowała. Zabrała się do pracy i po kilku minutach moja partnerka przyniosła jej kanapkę, kładąc ją na stole przed dziewczynką, gdy patrzyła na jej pracę.

„Gdzie jest Zoe?” zapytała dziewczyna.

„Ona nadal jest u lekarza. To jest niepoprawne, spróbuj jeszcze raz” – powiedziała, wskazując na stronę z jakimś zadaniem matematycznym, po czym odeszła, by obsłużyć nowych ludzi, którzy właśnie weszli do baru.

Odwróciłam się do Zane'a. „Powinieneś wrócić do biura; ja zostanę tu na chwilę”. Zane skinął głową, po czym wstał i wyszedł. Patrzyłam, jak Lily zmaga się z pracą domową, po czym wstała i wślizgnęła się do kabiny naprzeciwko niej. Spojrzała na mnie swoimi niebieskimi oczami i pulchnymi policzkami. Była urocza, jej blond loki opadały jej na twarz.

Spojrzała na mnie. „Cześć, dzięki za gorącą czekoladę” – powiedziała. Skinęłam głową i spojrzałam na jej pracę; rozwiązywała tabliczkę mnożenia przez trzy. Naprawdę, teraz każą przedszkolakom uczyć się tabliczki mnożenia? Następnie wzięłam małą torebkę cukru ze słoika na stole i ustawiłam trzy partie po trzy, a następnie kazałam jej je policzyć, spojrzała w dół i używając palców, policzyła wszystkie dziewięć.

„Dziewięć” – odpowiedziała radośnie.

„To jest twoja odpowiedź” – powiedziałem jej, wskazując na jej stronę. Zaczęła używać cukru, aby pomóc rozwiązać swoje zadania matematyczne, podczas gdy ja patrzyłem. Po chwili zadałem jej kilka pytań.

„Jak ma na imię twoja matka?” – zapytałam, wskazując na moją koleżankę, która stała za ladą , a jej oczy były we mnie wpatrzone.

„Aria, ale ona nie jest moją mamą, jest moją siostrą” – powiedziała, wciąż patrząc na swoją stronę.

„Gdzie jest twoja mamusia?” – zapytałem, biorąc łyk kawy.

„Ona umarła, kiedy się urodziłam. Ari się mną opiekuje. Od kiedy się urodziłam” – stwierdziła rzeczowo.

„A co z twoim tatą?”

Lily zrobiła się cała zdenerwowana. Jej ramiona opadły, a tętno przyspieszyło. Była przestraszona. Czułem, jak to się u niej falami rozchodzi, więc szybko zmieniłem pytanie.

„Ile masz lat i do której klasy chodzisz?”

Natychmiast się rozluźniła. „Mam sześć lat i jestem w pierwszej klasie”.

„A twoja siostra?”

„Ari ma dziewiętnaście lat”. Więc opiekuje się siostrą odkąd skończyła trzynaście lat? A co ze szkołą, pomyślałem.

„Ile masz lat?” zapytała.

„Ile lat według ciebie mam?” – zapytałem w odpowiedzi. Uśmiechnęła się.

„Stara” – odpowiedziała. Zaśmiałam się z jej odpowiedzi. Dzieci zawsze mówią pierwszą rzecz, jaka przychodzi im do głowy.

„Mam 28 lat” – powiedziałem jej.

„Więc jesteś stary.” Zachichotała.

„Nie będziesz myśleć, że to stare, kiedy będziesz w moim wieku. Więc jesteś tylko ty i Aria?” Lily spojrzała w górę. Mogłam powiedzieć, że łączyła się umysłowo. Jej oczy zaszkliły się, zanim skinęła głową. Wiedziałam, że jej siostra podsłuchiwała naszą rozmowę.

„Aria powiedziała, że nie powinnam rozmawiać z nieznajomymi ”. Spojrzałam na nią, rozmawiała z właścicielem, który właśnie wszedł. Lily zauważyła moje spojrzenie, spojrzała w górę i zobaczyła Zoe. Pisnęła, zanim podbiegła i objęła kobietę w talii.

Obserwowałem moją partnerkę. Widziałem, że bardzo chroni szczeniaka, ale było coś jeszcze, czego po prostu nie mogłem określić. Wiedziałem, że jest wilkiem, ale nie wydawała się aż tak poruszona więzią partnerską. Wiedziałem, że to czuje, kiedy jej dotykam, i pochyliła się, wdychając mój zapach, ale większość wilków nie potrafi powstrzymać się od bycia na sobie jak gumka, która ciągle je przyciąga. Ale w większości przypadków wydaje się, że nie robi to na niej wrażenia, chyba że jest blisko mnie.

„Ona nie ma wilka” – przemówił w mojej głowie Ryder.

„Co masz na myśli, mówiąc, że nie ma wilka. Jest wilkołakiem?” – zapytałam go.

„Tak, jest, ale nie ma wilka. Próbowałam rozmawiać z jej wilkiem, ale jest jakaś blokada, albo może jej wilk w jakiś sposób zdechł”. Czułam, jak jego smutek wylewa się na mnie na myśl o tym, że nie ma wilka, więc odsunęłam go na dalszy plan.

Aria przyszła posprzątać stół. Na zewnątrz było już ciemno. Włożyła rzeczy Lily do torby, po czym wytarła stół.

„Aria” – zapytałem.

Z punktu widzenia Arii

„Aria” – zapytał, podczas gdy ja starałam się jak najszybciej posprzątać stół.

„To twoje imię, prawda?” powiedział, wyciągając rękę i chwytając mnie za rękę, zanim wstał i przyciągnął mnie do siebie. Pochylił się do przodu i przesunął nosem po mojej brodzie do zgięcia szyi. To uczucie sprawiło, że zadrżałam. Pachniał tak dobrze, że ślinka napłynęła mi do ust, sprawiło, że chciałam się pochylić i go dotknąć. Wyciągnęłam rękę i położyłam dłoń na jego piersi, wdychając jego kuszący zapach. Usłyszałam, jak cicho chichocze, zanim delikatnie pocałował mnie w policzek, co wywołało iskry w całym moim ciele.

„Czemu pachniesz inaczej niż normalny wilk?” zapytał, co wyrwało mnie z transu. Szybko się cofnęłam. Z jakiegoś powodu wyglądał na zdenerwowanego i zrobił krok w moją stronę, szybko złapałam torbę Lily i szybko wróciłam za ladę. Jednak nie odszedł. Siedział z przodu baru, obserwując mnie, i bez względu na to, jak bardzo starałam się ignorować jego obecność, moje oczy zawsze wracały do niego. Decydując, że powinnam wyjść na zaplecze i sprawdzić, co z Lily, zobaczyłam, że Lily jadła ravioli, które zrobiła Zoe. Podziękowałam Zoe, zanim wyszłam, żeby dokończyć swoją zmianę. Została tylko godzina.

Kiedy wróciłem, zrobiłem sobie kawę, zanim wróciłem do lady, tylko po to, by znaleźć Alfę siedzącą przy ladzie. Popijałem kawę, patrząc w stronę dwóch kierowców ciężarówek, którzy przyszli wcześniej, ale oni nadal jedli szczęśliwie. Decydując się na dzbanek, napełniłem kubek Alfy. Uśmiechnął się do mnie i cały czas mnie obserwował. Co do cholery ma z nim problem, pomyślałem sobie.

Marcus wyszedł, by do mnie przemówić, kładąc rękę na moim dolnym odcinku pleców. Odwróciłem się, by na niego spojrzeć. Przez ramię usłyszałem niskie warknięcie dochodzące od Alfy Reida, tak niskie, że spojrzałem na niego, zastanawiając się, czy je usłyszałem. Wpatrywał się w rękę Marcusa. Nie chcąc, by zabił mojego przyjaciela, szybko odsunąłem się na bok, co sprawiło, że Marcus opuścił rękę.

„Lily zasypia. Skończyła kolację. Zoe powiedziała, żebym skończyła wcześniej, ona sobie z tym poradzi. Wygląda na to, że dziś będzie spokojna noc”. Skinęłam głową, zanim wyszłam na zaplecze, i rzeczywiście, Lily spała obok swojej pustej miski. Szybko złapałam jej torbę, zdejmując fartuch. Wrzuciłam go do pralki, zanim wrzuciłam pranie z dzisiaj, razem ze wszystkimi ściereczkami i serwetkami, a następnie włączyłam pralkę. Chwyciłam kurtkę i ją założyłam.

Podniosłam Lily i wyszłam w stronę wejścia, gdzie lał ulewny deszcz. Wstawiając miskę Lily do zlewu, podałam Lily Marcusowi, po czym zdjęłam kurtkę i przykryłam nią Lily, żeby się nie zmoczyła. Wtuliła się we mnie. Marcus poszedł za mną, chwytając klucze. Zoe wyszła tuż za nim, zakładając fartuch.

„Nie pozwolę ci iść do domu, kiedy pada deszcz.” Skinęłam głową, dziękując mu, zanim powiedziałam dobranoc Zoe.

Alpha Reid wstał. „Mogę je zabrać do domu” .

Grzecznie odrzuciłam jego ofertę. Z jakiegoś powodu wyglądał na rozczarowanego, co sprawiło, że poczułam się źle. Podróż samochodem do domu stada była o wiele szybsza. Gdy wjeżdżał na gruntowy podjazd, zatrzymałam go. „Nic się nie stało, możemy stąd iść pieszo” powiedziałam, otwierając drzwi, zanim Marcus zdążył zaprotestować. Czułam, jak członkowie stada patrzą na nas przez drzewa, gdzie nas obserwowali. Złapałam Lily z tylnego siedzenia, odpięłam jej pas bezpieczeństwa, po czym podziękowałam Marcusowi za podwiezienie do domu. Nadal lało, gdy dotarliśmy do przodu domu stada, a my oboje byliśmy przemoczeni i zmarznięci. Gdy miałam wejść po schodach ganku, Alfa wpadł przez frontowe drzwi, warcząc. Podszedł do mnie. Szybko postawił Lily na ziemi i stanęła za mną. Dałam jej znak, żeby wbiegła do środka. Wiedziałam, że to mnie ścigał. Jego oczy nie spuszczały mnie z oczu, odkąd prawie rozbił drzwi, kiedy przez nie wszedł.

Cofnęłam się o kilka kroków i podbiegłam do boku domu. Lily pobiegła za mną i po schodach ganku do domu, gdy tylko doszedł do mojej pozycji. Uderzył mnie prosto w twarz, zmuszając do potknięcia się. Wstałam, gdy znów podniósł pięść; trafiła mnie w szczękę. Czułam metaliczny smak krwi. Za trzecim razem, gdy próbował mnie uderzyć, zablokowałam go i wyszłam poza jego zasięg.

„Jak śmiesz przyprowadzać na nasze ziemie jakąś przypadkową osobę”.

„To był tylko Marcus, a ja nie. Wysadził nas na końcu podjazdu. Nigdy bym nikogo nie przyprowadziła do domu watahy” – krzyknęłam na niego.

Nie posłuchał; mocno pachniał whisky. Członkowie watahy zaczęli się tłoczyć, żeby zobaczyć, co się dzieje. Alfa David rzucił się na mnie, ale w ostatniej chwili odskoczyłam, co było wielkim błędem. Wkurzyło go, że chybił, i natychmiast postanowił się zmienić. Tym razem to jego bestia przejęła kontrolę. Jego wilk był groźnie ciemnobrązowy z czarnymi łatami. Warczał, zbliżając się do mojej pozycji. Zamachnął się na mnie swoimi gigantycznymi pazurami, głęboko tnąc moją klatkę piersiową. Złapałam się za bok, który obficie krwawił, potykając się i opadając na jedno kolano. Kiedy znów chciał się na mnie rzucić, inny wilk wskoczył, blokując go. Natychmiast rozpoznałam szarego wilka. To był jego Beta Michael. Jego umysł połączył się ze mną

„Wejdź do środka, Ari”. Podnosząc się, wbiegłam po schodach i weszłam do domu watahy. Słyszałam warczenie na zewnątrz. Wiedziałam, że Michael był jedynym powodem, dla którego nie umarłam w tej chwili.

Wbiegłam do pokoju, zatrzasnęłam drzwi, opierając się o nie, by znaleźć wsparcie. Lily chowała się pod kocem na łóżku. „Wszystko w porządku, Lily, to tylko ja”.

Wysunęła swoją małą główkę spod koca, zanim pobiegła do mnie. Lily złapała mnie w pasie i szlochała. Wzdrygnęłam się przy uderzeniu, a ona się cofnęła, zauważając krew. Zsuwając się po drzwiach do pozycji siedzącej, zamknęłam oczy. Adrenalina słabła, a ból napływał. Czułam, jak wysuwają mi się kły. Spojrzałam na Lily, która przerażona cofnęła się o krok, moje oczy natychmiast spojrzały w jej oczy. Słyszałam bicie jej serca, słyszałam krew pulsującą w jej żyłach. Czułam jej zapach.

Wiedząc, że niedługo głód da mi się we znaki, pobiegłam do kuchni, gdzie znajdowały się drzwi do piwnicy. Otworzyłam je na oścież i zbiegłam po schodach tak szybko, że potknęłam się w połowie drogi i stoczyłam resztę drogi, przez co jęknęłam z bólu. Gdy byłam już na dole, przeczołgałam się na tył piwnicy, gdzie suszono i przechowywano różne zioła i rośliny. Właśnie gdy podszedłem, by sięgnąć po tojad, czyjaś ręka w rękawiczce chwyciła go dla mnie. Patrzyłem, jak Beta Michael wkłada zioła do butelki z wodą, zanim mi ją podał. Wpatrywałem się w niego zdezorientowany i przestraszony. Skąd wiedział, kim jestem?

Chwyciłem butelkę i wypiłem ją duszkiem. Poczułem, jakby kwas palił mi gardło, ale wiedziałem, że jeśli tego nie zrobię, Michael zacznie wyglądać jak kolacja. Tojad natychmiast stłumił moją żądzę krwi. Leżąc na cementowej podłodze, czułem, jak tojad pali każdą komórkę mojego ciała.

Mój żołądek gwałtownie się przekręcił, sięgnąłem po najbliższą mi rzecz , pudełko, i zwróciłem całą zawartość mojego żołądka, a nie było jej dużo. Siadając, oparłem się o półkę, zanim podniosłem butelkę z powrotem do ust i zmusiłem się, żeby wypić więcej. Moje gardło mnie zabijało. Czułem pieczenie aż do żołądka, sprawiając, że chciałem się zgiąć wpół i krzyczeć.

„Jak?” – zapytałem, a mój głos brzmiał zduszony i bez tchu.

„Zawsze znaliśmy, przynajmniej wszystkich pierwotnych członków Stada. Kiedy dołączyłeś do tego Stada, widziałem, jak twoja matka karmiła cię kilka razy. Alfa przysiągł nam zachować tajemnicę” – stwierdził.

Spojrzałem na niego. Miał rozcięcie na brwi, ale było prawie całkowicie zagojone, a jego ubranie było w nieładzie. Nie pomyślałbyś, że właśnie wdał się w bójkę z wilkołakiem, a co dopiero z Alfą.

„Nie obchodzi mnie, że jesteś Hybrydą, nadal jesteś jednym z nas. Wszyscy inni myślą tak samo, ale Ari, musisz się stąd wydostać” – stwierdził.

„Powiedz mi coś, czego jeszcze nie wiem, ale nie mogę. Nie pozwoli mi zabrać Lily, a znalazłby ją od razu, biorąc pod uwagę, że ten ch**ek jest technicznie jej ojcem!” – odpowiedziałem sucho.

Jego oczy nerwowo powędrowały w stronę drzwi, zanim znów spojrzał na mnie. „Spraw, żeby odrzuciła Stado, gdy przekroczy granicę. Ty zrób to samo, a potem opuść miasto. Ari, nie możemy mu się sprzeciwić, ale wszyscy mamy dość jego gówna i patrzenia, jak cię wykorzystuje” – wyszeptał. Widziałam smutek w jego oczach; naprawdę troszczył się o Lily i mnie.

Skinęłam głową, nie wiedząc tak naprawdę, co powiedzieć.

„Ale jej wilk jeszcze się nie obudził. Jak może odrzucić Stado, skoro jeszcze się nie obudziła?” – zapytałem.

„Nie potrzebujesz wilka, żeby odrzucić Stado, Ari. Powinieneś to wiedzieć, skoro sam go nie masz. Możesz też odrzucić Stado w każdej chwili. To geny wilka, a nie sam wilk!”

Kiwnąłem głową i podniosłem koszulkę . Na moich żebrach widnieje pięć głębokich ran. Krew spływająca po moim brzuchu i udach zbierała się na podłodze. Beta Michael chwycił szmatkę i naciskał, aż przestała krwawić, po czym założył na nią wodoodporny opatrunek. Miało minąć kilka dobrych dni, zanim się zagoi. Nie potrafię się wyleczyć jak wilk, ale i tak szybciej niż człowiek, nawet bez krwi.

„Dziękuję” – wykrztusiłem.

„Oddałbym ci moją krew, ale Alfa od razu zauważy, gdy zmieni się twój zapach, a wtedy oboje będziemy martwi i nie będzie nikogo, kto mógłby zaopiekować się Lily”.

„Nie musisz się tłumaczyć, rozumiem”. Chwytając się półki, podciągnęłam się, zanim odchyliłam się do tyłu, odzyskując czucie w nogach. Michael podał mi słoik. Były w nim strzykawki wypełnione złotym płynem i dwie butelki wody z tojadem.

„Na wszelki wypadek, gdybyś potrzebowała więcej, pokaż Lily strzykawki, na wypadek gdyby kiedykolwiek musiała ich na tobie użyć. To skoncentrowane poziomy tojadu. Wiem, że tojad nie może cię zabić, ale one”, powiedział, wskazując na strzykawki ze złotym płynem, „nawet na jakiś czas położą cię na tyłku, okej? I powiedz Lily, żeby nie piła z butelek”, powiedział.

Spojrzałam na niego pytająco. „Wszystko w porządku. Zauważyłam, że za każdym razem, gdy się zraniłeś, mój zapas tojadu spadał lub całkowicie znikał. Zorientowałam się, że to ty. Poza tym czułam jego zapach od ciebie”.

Popchnął mnie w stronę schodów i wspiąłem się po nich. Każdy krok boli. Nawet oddychanie boli. Czułem, jak moja rana rozciąga się przy każdym ruchu, który wykonywałem. Gdy byłem już na najwyższym stopniu, w kuchni stała partnerka Michaela, Elizabeth. Przytuliła mnie ostrożnie, zanim przemówiła.

„W twoim pokoju jest gorący gulasz. Alfa jest nieprzytomny, więc zjedz, a potem weź prysznic” — powiedziała, zanim włożyła mi do ręki pudełko środków przeciwbólowych. Zaprowadziła mnie do mojego pokoju i patrzyła, jak ja i Lily jemy gulasz. Był pyszny. Nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo byłem głodny, dopóki nie wszedłem i nie poczułem jego zapachu, mój żołądek natychmiast zaczął burczeć. Wypiłem całą miskę i nawet wchłonąłem wszystkie soki kawałkiem chleba. Elizabeth podała mi szklankę wody i ponownie wcisnęła mi tabletki do ręki. Szybko połknąłem dwie małe tabletki, zanim wstałem i włożyłem słoik i butelki wody do torby podróżnej po wyjaśnieniu Lily, co to jest.

„Pamiętaj Lily, nie możesz tego pić. Zabiją cię i użyj tego na mnie tylko, jeśli będziesz musiała”, powiedziałem, upewniając się, że mówię wyraźnie, aby zrozumiała, co mówię.

Elizabeth wyjęła miski i talerze na chleb, zanim przyniosła ręczniki. Wstając, pociągnąłem Lily ze sobą i poszliśmy korytarzem w stronę łazienki, która znajdowała się na środku domu. Wchodząc do środka, zapaliłem światło. Łazienka była ogromna, większa od naszej sypialni i miała dużą wannę na nóżkach i ogromny prysznic z wieloma głowicami prysznicowymi. W pokoju były szare kafelki na ścianach i czarne kafelki na podłodze. Armatura była w kolorze złotym, było pięknie.

Włączyłam prysznic, pozwalając mu ogrzać pomieszczenie, zanim zdjęłam ubranie. Lily również zdjęła swoje i weszła pod wodę. Mój opatrunek był już przesiąknięty krwią z rany, która otwierała się ponownie przy ruchu. Wchodząc za nią, dostosowałam temperaturę słuchawki prysznica, zwiększając jej temperaturę. Moje mięśnie zaczęły się rozluźniać, nie zdając sobie sprawy, jak bardzo byłam napięta. Spojrzałam w dół i zobaczyłam, jak krew i brud spływają do odpływu. Szybko wzięliśmy prysznic, myjąc włosy Lily, zanim wyszliśmy.

Środki przeciwbólowe zaczęły działać i wszystko wydawało się nudne. Nie czułam bólu, ale moje ciało było ciężkie. Zakręciłam wodę i owinęłam Lily ręcznikiem. Chwyciłyśmy nasze szczoteczki do zębów i szybko umyłyśmy zęby. Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze. Miałam wielkiego czarnego siniaka na szczęce, a po drugiej stronie podbite oko. Świetnie, teraz muszę pożyczyć od kogoś makijaż przed jutrzejszą pracą.

Gdy wróciliśmy do pokoju, Lily założyła piżamę, a ja wsunęłam się w koszulkę i majtki, po czym położyłam się do łóżka. Nie minęło dużo czasu, zanim tabletki mnie znokautowały i zapadłam w sen bez snów.

تم النسخ بنجاح!