Rozdział 80 - Anaiah i Soledad
SŁOŃCE.
Wiedziałem, że Anaiah była moją jedyną drogą wyjścia stąd. Więc bez względu na to, jak bardzo moja krew wrzała, gdy zdałem sobie sprawę, że ona wciąż żyje, musiałem udawać, że jest inaczej.
Wydawało się, że im na niej zależy, więc musiałem zmienić taktykę, bo najwyraźniej Alastor nie przejmował się mną.