Rozdział 79 - Zmarnowane lata
OSTRZE.
„Alastor...” Mój głos załamał się, gdy powiedziałam im, kto porwał Altheę.
Zamierzałem przykucnąć na ziemi, bo poczułem, że kolana mi słabną, ale zobaczyłem uciekającą Soledad.
OSTRZE.
„Alastor...” Mój głos załamał się, gdy powiedziałam im, kto porwał Altheę.
Zamierzałem przykucnąć na ziemi, bo poczułem, że kolana mi słabną, ale zobaczyłem uciekającą Soledad.