Rozdział 752
Kiedy William zdał sobie sprawę, że spędzi resztę swoich dni za kratkami, natychmiast wpadł w szał i mocno trzasnął stołem, warcząc jak wściekłe zwierzę. „Powiem ci jedno, Nicole – jestem twoim biologicznym ojcem, więc jeśli zostanę uznany za mordercę z powodu tej sprawy, to prawdopodobnie nie skończy się to dobrze również dla ciebie. Będziesz musiała na zawsze żyć ze stygmatem posiadania ojca, który jest mordercą”. Twarz Williama była zdenerwowana; pokazał swoje prawdziwe oblicze, ponieważ wszelkie nadzieje na wyjście z więzienia były już stracone.
Nicole zacisnęła pięści i utkwiła zimne spojrzenie w Williamie. Następnie powiedziała z uśmiechem: „Czy zapomniałeś o czymś, Williamie? Wyrzekłeś się mnie dawno temu, więc technicznie rzecz biorąc, ty i ja jesteśmy teraz dla siebie obcy”.
W tym momencie czoło Williama było pokryte żyłami. Jego oczy były pełne gniewu i wściekłości, gdy zacisnął zęby. „Dlaczego nie oddasz swojego syna rodzinie Gardnerów, Nicole? Przecież nie zamierzają go znęcać ani nic takiego. To będzie sytuacja korzystna dla obu stron!”