Rozdział 737
Kiedy Queenie usłyszała, że Nicole nadal broni Madeline, uśmiechnęła się złośliwie, wylewając łzawe łzy. Następnie podniosła głowę i spojrzała na Coltona łzami w oczach, zanim zwróciła się do Nicole i zadrwiła: „Nicole, wiem, co myślisz! Twoi rodzice rozwiedli się na początku, więc myślisz, że jesteś bezpieczna, przerzucając odpowiedzialność na tatę! Och, jaka ty jesteś śmieszna! Dlaczego Gardnerowie tak długo musieli czekać, aby dowiedzieć się prawdy i prawdziwego mordercy, jeśli twoja mama i tata nie połączyli wtedy rąk?! I dlaczego twoja mama nie zgłosiła taty za spowodowanie wypadku drogowego, jeśli była naprawdę niewinna?!”
Każde słowo, które wyrwało się z ust Queenie, było niczym ostry sztylet, który zadawał kłujący ból sercu Nicole. Oczy Nicole pociemniały z niezadowolenia, ale nie mogła obalić słów Queenie, ponieważ miały sens.
Colton natychmiast stanął opiekuńczo przed Nicole, patrząc na Queenie ponuro. W końcu po prostu powtórzył rozkaz chłodno: „Odejdź”.