Rozdział 53
Colton nie mógł powstrzymać się od lekkiego zmarszczenia brwi, patrząc na osobę przed sobą. Słyszał podczas ferii zimowych, że Joseph zaczepił Nicole przy grobie jej matki. Chociaż nie wiedział, o czym rozmawiali później w hotelu, twarz Nicole była blada, gdy wychodziła z hotelu, dlatego właśnie powiedział te słowa przy stole w jadalni. „Co robisz w Gardner Corporation?” Zrobił krok do przodu i stanął przed Nicole.
Joseph był w głębi duszy nieco przestraszony, gdy zobaczył Coltona, ponieważ nie spodziewał się, że Nicole będzie z nim. Udając natychmiast opanowanie, powiedział z szacunkiem i uśmiechem: „Jaki zbieg okoliczności, prezydencie Gardner! Przyszedłem porozmawiać z panną Anderson”.
„Ona nie jest dostępna” – Colton odmówił bez ogródek. Jego wysoka sylwetka emanowała przerażająco chłodną aurą, nawet gdy po prostu stał tam, nic nie robiąc.