Rozdział 468
Zachowanie dystansu
Colton rozejrzał się po biurze, zanim jego wzrok powoli spoczął na twarzy Nicole. W kącikach jego ust pojawił się słaby uśmiech, gdy dodał: „Wszedłem i rozejrzałem się, ponieważ usłyszałem, że ktoś chce wykonywać swoją pracę, siedząc mi na kolanach”.
Nicole wyglądała na lekko zawstydzoną, gdy usłyszała jego słowa. Nie sądziła, że podsłucha coś, co przypadkowo wyrzuciła z siebie, żeby rozzłościć Queenie. Mogła winić tylko dźwiękoszczelność pomieszczenia.