Rozdział 44
Nicole podniosła wzrok i rzuciła obojętne spojrzenie kobiecie przed sobą. Z lekkim uśmiechem na ustach spojrzała na Sabrinę, mówiąc: „Cokolwiek zrobisz, musisz ponieść konsekwencje. Gdybym nie przyszła tu dzisiaj, czy zamierzałabyś zachowywać się w jeden sposób w mojej obecności, a w inny za moimi plecami?”
Nicole brzmiała niezwykle spokojnie, gdy mówiła, ale jej słowa sprawiły, że Sabrina straciła mowę. Zrobiła się purpurowa ze wstydu, ale na myśl o swojej pracy mocno chwyciła drzwi windy i błagała pokornym tonem: „Proszę mi wybaczyć, panno Liso. Jeśli zostanę zwolniona z Gardner Corporation, nigdy więcej nie będę mogła pracować jako projektantka”. Bez względu na powód, zwolnienie byłoby czarną plamą na CV projektantki.
Nicole stała w windzie bez ruchu, a na jej twarzy pojawił się uśmiech. Powiedziała: „Nic nie powiem prezydentowi Gardnerowi”.