Rozdział 428
Tak bardzo cię kocham
Colton nigdy nie przyznałby się, że był odurzony. Dlatego odpowiedział: „Po prostu ostatnio byłem zbyt zajęty sprawami firmy. Nic poważnego, nie martw się”.
Anna nie wątpiła w odpowiedź syna, więc poklepała go po dłoni i nalegała: „Dbaj o siebie, Colton. Wiem, że jesteś pracowity, ale nie możesz po prostu ignorować swojego zdrowia”.