Rozdział 368
Skupienie Anny
Bryan pocieszał Queenie, patrząc na jej spuchnięty policzek. „Przed chwilą byłem taki wściekły. Przepraszam, kochanie. To się już nigdy nie powtórzy”.
Po przemówieniu udawał nawet, że jest pełen uczuć.
Skupienie Anny
Bryan pocieszał Queenie, patrząc na jej spuchnięty policzek. „Przed chwilą byłem taki wściekły. Przepraszam, kochanie. To się już nigdy nie powtórzy”.
Po przemówieniu udawał nawet, że jest pełen uczuć.