Rozdział 23
„Hayden! Hayden!” Nicole krzyczała w willi, ale bez skutku.
Lydia, tracąc cierpliwość, w końcu zrugała: „Hej, ty psychotyczna włóczęgo! Najpierw bezczelnie zaszłaś w ciążę przed ślubem, a teraz szukasz tu swojego syna. Musisz być kompletnie chory na umyśle!”
Mimo to Nicole, skupiona na poszukiwaniach syna, nie wdała się w kłótnię, tylko odwróciła się i odeszła, upewniwszy się, że jej syna nie ma w domu.