Rozdział 208
Znam swoje granice
Słysząc to, Whitney szybko skinęła głową na znak zgody. „Chociaż pani Gardner nie ma złych intencji, sądzę, że wy dwoje powinniście to jasno wyjaśnić. W przeciwnym razie nikt nie uwierzy waszym słowom, skoro wynik testu DNA na ojcostwo leży tam po prostu jako dowód”.
Nicole jakoś zaczęła czuć się zrezygnowana. Nie czuła się nawet w połowie tak bezradna, jak wtedy, gdy oskarżono ją o plagiat projektu.