Rozdział 71 Ktoś kopie sobie dół
Celestial spojrzał na córkę z niepokojem i smutkiem, po czym poszedł na górę. Był już zajęty sprawami firmy.
Cecilia siedziała na wózku inwalidzkim i ze żalem patrzyła na plecy ojca. Jak mogła kiedykolwiek zostać tak skrzywdzona, odkąd była dzieckiem?
„W porządku, w porządku, Cecilia, firma ostatnio... została schrzaniona przez pana Jamesa i straciła mnóstwo pieniędzy. Proszę, na razie nie wspominaj o tej osobie przy tacie. Pani Jackson westchnęła lekko i nienawidziła siebie. Nic na to nie poradzę.