Rozdział 48 Odważ się dotknąć jego syna, chcesz żyć?
Wiele oczu padło na jej córkę. Celestial była w środku bardzo rozdrażniona, ale mogła się tylko uspokoić.
„Cecilia, idziemy?” Pomyślał, że może dobrze byłoby pozwolić jej rozpoznać rzeczywistość i obudzić się wcześnie, żeby nie popadła w bagno bólu.
Dziewczyna ze złością wpatrywała się w drzwi windy, zaciskając palce w pięści.