Rozdział 20 Nawet jeśli brakuje pieniędzy, marzenie o willi nie zostanie porzucone.
Lily była trochę zaskoczona Ostatnio wysłała kogoś, żeby sprawdził krąg towarzyski Edwarda, ale nigdy nie słyszała, żeby miał jakikolwiek kontakt z Raymondem. Jego pochlebna postawa w mojej obecności tak naprawdę nie wyglądała na to, że miał z nią jakikolwiek wcześniejszy związek. Wyglądało raczej na to, że był sentymentalny i po prostu trzymał się jej w pokorny sposób. W kąciku ust Lily pojawił się drwiący grymas, a jej oczy były pełne szyderstwa i pogardy.
Po chwili lekko nacisnęła pedał gazu i pojazd powoli odjechał. Ta cicha obojętność sprawiła, że Edward poczuł się bardziej przerażająco niż jakiekolwiek słowa. Zamarł w miejscu, jego oczy rozszerzyły się, a w jego głowie odbiły się echem słowa Lily z dnia ślubu: „Więc zobaczymy prawdę w sądzie! Sześć lat wystarczy mi na zebranie dowodów”.
W tej chwili Jazda Lamborghini wychodząc z dziedzińca Raymond na tylnym siedzeniu opuścił głowę i skupił się na informacjach na tablecie, nieświadomy zamieszania na zewnątrz. Edward nie odzyskał zmysłów , dopóki Lamborghini nie zniknęło z pola widzenia. Miał mieszane uczucia w sercu, ale stracił odwagę, by gonić samochód. Jedyne, o czym mógł myśleć , to jaka była relacja między Lily i Raymondem ? Dlaczego opuściła rodzinę Jamesów wcześnie rano ? Czy to możliwe, że mieszkają razem, a nawet biorąślub w tajemnicy? W głowie kłębiły mu się różne spekulacje, jednak nigdy nie spodziewał się, że mają już sześcioletniego syna.