Rozdział 18 Małe życzenie dzieci
Patrząc na wyczekujące oczy dzieci, słowa odrzucenia Lily uwięzły jej w gardle. Po prostu tęsknią za tym, żeby tata i mama spędzili z nimi jedną noc, tak zwyczajnie i niewinnie.
Drzwi sypialni otworzyły się lekko i Raymond podbiegł do nich, trzymając w dłoni plastry przeciwgorączkowe i ostrożnie przynosząc szklankę ciepłej wody. Powiedział cicho: „Będę trzymać dziecko, możesz mu w tym pomóc, jesteś bardziej doświadczony”. Powiedziawszy to, odłożył szklankę z wodą, wziął Atrament z dłoni Lily i usiadł na krawędzi. łóżko.
Lily umiejętnie oderwała plaster przeciwgorączkowy, delikatnie przyłożyła go do czoła dziecka i delikatnie wyjaśniła: „Zwykle nie dajemy dzieciom łatwo leków, bo organizm ludzki ma swoją odporność”.