Rozdział 122 Nieporadni awanturnicy
Donn i Tobias pomachali rękami i jednocześnie powiedzieli sprzedawczyniom: „Przepraszam, ale właśnie towarzyszyłem panu Warrenowi. To on chce kupić dom”.
„Co? Panie Warren?” Sprzedawczynie były oszołomione, słysząc to stwierdzenie. Odrzucając na bok swoje zmieszanie, powiedziały: „Okej, proszę pana, może pan najpierw obejrzeć dostępne domy. Jeśli ma pan jakieś pytania, proszę mi powiedzieć”.
Obecne sprzedawczynie nie sądziły, że Horace był tym, o którym wspominali Warren Donn i Tobias. Uważały, że mężczyzna jeszcze nie przybył, więc postanowiły poczekać.