Rozdział 106 Duch z przeszłości
Po klaśnięciu na korytarzu zapadła ogłuszająca cisza. W następnej sekundzie rozległ się odgłos szybkich kroków. Lekarz w białym fartuchu powoli wszedł po schodach i podszedł do nich.
„Znasz tego mężczyznę?” Raul zapytał cicho Nathana.
„To ty!” krzyknął Nathan, gapiąc się na doktora szeroko otwartymi ze zdumienia oczami.