Rozdział 100
Punkt widzenia Bailey'a
Moje palce wplątały się w jego miękkie pasma, mocno je ściskając. Zamknęłam oczy, moje biodra oderwały się od łóżka, a krzyk zacisnął się w moim gardle, gdy jego język drażniąco okręcił się wokół mojego łechtaczki.
Jęknął, ściskając moje uda, żebym nie mogła się ruszyć, a jego usta objęły mój łechtaczkę i zaczął ją ssać.