Rozdział 28
Punkt widzenia Bailey'a
Trzy dni później, powiedzmy, Kaleb i ja zachowywaliśmy się jak obcy ludzie. Kiedy mnie widział na korytarzu, odwracał się w drugą stronę, a ja robiłam to samo. Przyznam, że mnie to bolało, ale czyż nie tego chciałam? Żeby wszystko wróciło do normy?
Mimo że o tym myślałam, moje serce pękało z każdym cichym spojrzeniem, jakie mi posyłał, zanim się odwrócił. Nawet Mira zauważyła napięcie między nami i zapytała mnie wczoraj, co się dzieje.