Rozdział 501
Prozerpina
W ciszy, która zapadła, zdałem sobie sprawę, że Lisa patrzyła na drzwi, z wyrazem konsternacji na ślicznej twarzy. Obróciłem się, jak mogłem najlepiej, przewracając się na brzuch i poczułem, jak wiruje mi głowa.
Lucien stał w drzwiach, jego twarz była zimna i twarda jak kamień.