Rozdział 62
Lucien
Wyszedł z pokoju, cicho zamykając za sobą drzwi.
Lucien opuścił pokój. Poszedł do swojego gabinetu, ciągnąc nogę, która wydawała się boleśnie pulsować. Ale ciężar, który czuł w sobie, był tym, co wydawało się cięższe niż jakakolwiek fizyczna dolegliwość.