Rozdział 349
Prozerpina
Beatrice weszła z dzbankiem słabej herbaty i suchymi ciasteczkami, krzątając się wokół mnie, a dzieci rozeszły się.
„Muszę porozmawiać z twoją matką” – wyszeptał Lucien, a dzieci rozpłynęły się. Piers podszedł do mnie i czule pocałował mnie w policzek.