Rozdział 261
Lucien
Byli na wzgórzach, trzymając wartę. Wiedza, że Khan wkrótce przybędzie, zmobilizowała ich do działania. Nawet gryzące zimno i wiatr, który wdzierał się przez ciepłe warstwy ubrań, nie wydawały się już mieć znaczenia.
Schwartz podszedł do niego, poruszając się w cieniu rosnących wokół nich wysokich drzew.