Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201
  2. Rozdział 202
  3. Rozdział 203
  4. Rozdział 204
  5. Rozdział 205
  6. Rozdział 206
  7. Rozdział 207
  8. Rozdział 208
  9. Rozdział 209
  10. Rozdział 210
  11. Rozdział 211
  12. Rozdział 212
  13. Rozdział 213
  14. Rozdział 214
  15. Rozdział 215
  16. Rozdział 216
  17. Rozdział 217
  18. Rozdział 218
  19. Rozdział 219
  20. Rozdział 220
  21. Rozdział 221
  22. Rozdział 222
  23. Rozdział 223
  24. Rozdział 224
  25. Rozdział 225
  26. Rozdział 226
  27. Rozdział 227
  28. Rozdział 228
  29. Rozdział 229
  30. Rozdział 230
  31. Rozdział 231
  32. Rozdział 232
  33. Rozdział 233
  34. Rozdział 234
  35. Rozdział 235
  36. Rozdział 236
  37. Rozdział 237
  38. Rozdział 238
  39. Rozdział 239
  40. Rozdział 240
  41. Rozdział 241
  42. Rozdział 242
  43. Rozdział 243
  44. Rozdział 244
  45. Rozdział 245
  46. Rozdział 246
  47. Rozdział 247
  48. Rozdział 248
  49. Rozdział 249
  50. Rozdział 250

Rozdział 208

„Nie narażę mojego ludu na większe ryzyko niż to już zrobiłam”. Wstała i spojrzała na mnie z bólem. Współczucie było wypisane na jej twarzy. „Wiem, przez co przeszedłeś. Ale zbudowaliśmy tu coś, coś dobrego, coś ukrytego przed królem i jego wilkami. Uważam, że jesteś niesamowity, ale nie zamierzam poświęcać wszystkiego, do czego dążymy, dla ideałów jednej osoby”.

„To nie tylko moje ideały V. To wszyscy, których Lykanie mieli w dupie przez ostatnie pięć lat. To wszystkie rodziny, które zostały rozdarte dla dobra nowego, głupiego świata. Tak naprawdę jest tylko garstka ludzi, którzy są naprawdę szczęśliwi i zadowoleni. Bunt jest tuż za rogiem, czy zacznie się w tym miejscu, czy gdzie indziej”. Urojenie to nie było nawet słowo, którego bym użył. Ta kobieta była całkowicie szalona i ślepa na świat. Niestety, znałem o wiele za dużo osób z takim samym nastawieniem.

„Powiedziałem, że się nad tym zastanowię. Twoje idee są słuszne, ale wymagają wielu przygotowań, cokolwiek postanowimy zrobić , nie możemy robić tego na pół gwizdka”. Westchnąłem i zdałem sobie sprawę, że nie miała zamiaru niczego zaczynać. Dopóki ona i to miejsce były bezpieczne, nie obchodziło jej cierpienie innych ludzi. „Poza tym, jeśli całkowicie zamkniemy granicę, to jak mamy przemycać wszystkie przemycane przedmioty?”

تم النسخ بنجاح!