Rozdział 97. Omówienie
Aleksander zabrał jej pół godziny, a gdy Sophia wróciła do domu, była już dziesiąta.
Katherine już oszalała na czacie WhatsApp. Gdy tylko Sophia odblokowała telefon, wiadomości Katherine ją zasypały.
W rzeczywistości ostatnie brzmiało: Nie siedź cicho! Mrugnij, jeśli zostałeś porwany!