Rozdział 57 Towarzysz podróży
Zmarszczki zmartwienia pojawiły się na czole starca, gdy zobaczył, że pomagam Casonowi. „Och, dlaczego upił się do takiego stanu?”
Uśmiechnąłem się, oddałem mu Casona i odszedłem.
Miałem zamiar wrócić pieszo. Jednak zdałem sobie sprawę, że Land Villa Complex znajdował się na dużym obszarze lądu. Wille były daleko od siebie. Powrót do domu byłby zadaniem herkulesowym.