Rozdział 183
Punkt widzenia Alfy Talona
Słuchając cichego głosu Xandrosa, zdaję sobie sprawę, że nie mamy wiele czasu i wiem, że nie dostanę od niego odpowiedzi, których chcę. Nie mam nawet czasu, żeby zapytać go, czy jest już naznaczona.
Po tym, jak się rozłączył, patrzyłam przez okno, a jego słowa przebiegały mi przez myśl. Kiedy wspomniał o wyjeździe rano, gdy jej koledzy byli na patrolu, chciałam pochwalić go za mądre myślenie.