Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 601
  2. Rozdział 602
  3. Rozdział 603
  4. Rozdział 604
  5. Rozdział 605
  6. Rozdział 606
  7. Rozdział 607
  8. Rozdział 608
  9. Rozdział 609
  10. Rozdział 610
  11. Rozdział 611
  12. Rozdział 612
  13. Rozdział 613
  14. Rozdział 614
  15. Rozdział 615
  16. Rozdział 616
  17. Rozdział 617
  18. Rozdział 618
  19. Rozdział 619
  20. Rozdział 620
  21. Rozdział 621
  22. Rozdział 622
  23. Rozdział 623
  24. Rozdział 624
  25. Rozdział 625
  26. Rozdział 626
  27. Rozdział 627
  28. Rozdział 628
  29. Rozdział 629
  30. Rozdział 630
  31. Rozdział 631
  32. Rozdział 632
  33. Rozdział 633
  34. Rozdział 634
  35. Rozdział 635

Rozdział 25

Ona

To nie randka, to nie randka, to nie randka. Powtarzam sobie tę samą myśl w kółko. Wiem, że Sinclair zabiera mnie dziś wieczorem tylko dlatego, że dziś po południu rozpadłam się na kawałki. Nadal kopię się, całkowicie zawstydzona swoją słabością i zdeterminowana, żeby mu się w końcu udowodnić. Spędziłam większą część godziny wybierając sukienkę na dzisiejszy wieczór, ostatecznie decydując się na małą czarną, która podkreśla moją figurę i sprawia, że czuję się silna i seksowna, zupełnie jak ja.

Owijam się ciężkim zimowym płaszczem po tym, jak wizażyści i fryzjerzy Sinclaira kończą mnie malować, wsuwam parę szpilek na ramiączkach i biorę kilka głębokich oddechów, zanim zejdę na dół. Sinclair czeka na mnie u dołu schodów, jego szmaragdowe spojrzenie przesuwa się po moich nagich nogach i zatrzymuje się na moim płaszczu, jakby kusiło go, żeby go rozpakować i zobaczyć, co jest pod spodem. Niesamowite, jak bardzo potrafi mnie podniecić jedno spojrzenie – przecież widział mnie już nago, a poza tym nie kryją się za tym żadne prawdziwe uczucia.

تم النسخ بنجاح!