Rozdział 72
Cóż za wspaniała wiadomość! Kiedy Claudia podała mi dokument, z zapałem sięgnęłam po niego. Jednak rzut oka powiedział mi, że nie mogę podpisać tej umowy rozwodowej.
Wróciła na swoje krzesło i widząc, że nie ruszałam się przez jakiś czas, krzyknęła ze zdziwieniem: „Ojej, Ariana. Właśnie sobie przypomniałam, że nie wzięłam długopisu. Co powinniśmy zrobić?”
Otworzyła lekko usta i przycisnęła dłonie do policzków w wyrazie szoku. „Nick, czy mam zadzwonić do kogoś, żeby przyniósł długopis?”