Rozdział 683
Nagle odebrałam telefon od Douglasa. Zapytał, kiedy będę potrzebować paszportu Tabithy, ponieważ wciąż był przy nim. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że gdy człowiek obudzi się do prawdy, wszystko zaczyna się układać tak, jak miało się układać.
„Wyślij to do Coral Villa” – powiedziałem, po czym rozłączyłem się i poszedłem szukać Tabithy.
„Tabitho, czy chciałabyś pojechać za granicę, żeby zobaczyć ciocię Deenę?”