Rozdział 544
Sekretarka Nicholasa wpadła, zostawiając mi ręce pełne jego rzeczy. Miała przepraszający wyraz twarzy.
„Pani Hawk, jest późno i muszę szybko wracać do domu. Nie pójdę na górę, żeby osobiście wręczyć to panu Hawkowi. Czy mogłabyś je dla mnie zanieść?
„Och, w torbie są też lekarstwa na siniaki i skręcenia. Dziękuję za pomoc”.