Rozdział 542
Spędziliśmy za dużo czasu w drodze i była już 23:00, kiedy dotarłem do domu. Uprzejmie podziękowałem Nicholasowi i wysiadłem z samochodu, czekając, aż odjedzie. Jednak on również wysiadł z samochodu.
„Pozwól, że cię odprowadzę.”
Spojrzałem w górę na krótki dystans przede mną, zastanawiając się, co mnie tam czeka. Dotarcie do wejścia do willi nie zajęłoby nawet 20 kroków.