Rozdział 443
Słysząc Claudię przez telefon, dr Edmund się zgodził. „Jeśli pacjent ma silną reakcję, lepiej go nie prowokować. Najlepiej, żeby ktoś, komu ufają, zabrał go do szpitala, aby ułatwić konsultację specjalistom.
„W przeciwnym wypadku pacjent może stawiać silny opór, nawet jeśli go przyjmiemy, i może nie chcieć współpracować...”
Słuchałam go w milczeniu. Gdybym uwierzyła Nicholasowi, kiedy dowiedziałam się, że bierze leki, zamiast myśleć, że mnie oszukuje, mogłabym być tą, której zaufał, ale nie mogłam się zmusić, żeby w to uwierzyć.