Rozdział 359
Nicholas długo nie wracał do sypialni. Nie zamierzałam go szukać. Miałam bałagan w głowie i nie mogłam spać.
Siedziałem już ponad trzy godziny. Było prawie świt, gdy nagle w domu rozległ się głośny hałas. Instynktownie wyskoczyłem z łóżka.
Głos brzmiał jak coś spadającego na ziemię. Ponieważ Nicholas wciąż dochodzi do siebie, pomyślałem, że może coś przewrócił.