Rozdział 274
Claudia nagle podniosła się na nogi, jej pierś gwałtownie uniosła się, jakby została głęboko skrzywdzona. W jej oczach pojawiły się łzy, a ona miała ten sam zraniony wzrok, który aż za dobrze znałam.
Gdy tylko zrobiła taką minę, serce Frances natychmiast zamieniło się w papkę. Ta ostatnia rzuciła we mnie sztyletami.
„Co dokładnie wydarzyło się między tobą a Claudią, Ari? Co ona mogła zrobić, żebyś ją tak traktował? Ona jest jeszcze młoda! Spójrz na nią! Płacze tak mocno, że ledwo może oddychać!”