Rozdział 243
Zgodnie z oczekiwaniami Nicholas wszedł do mojego mieszkania bez trudu. To było prawie tak, jakby wchodził do swojego własnego domu. Włączył światło i spojrzał na mnie.
Zapytał nawet: „Nie wejdziesz?”
Wchodzić do środka? Dlaczego miałbym wchodzić do środka i być w tym samym pokoju co on?