Rozdział 187
„Co powiedziałeś?” Nicholas wyprostował się na dźwięk imienia Claudii. Chwycił dyktafon, który rzuciłam na łóżko, po czym spojrzał na mnie wrogo. „Co się stało z Claudią? Wyjaśnij!”
„Nic wielkiego” – powiedziałem znużony. „Jak powiedziałem, jest na posterunku policji”.
„Ariana, co musi się stać, żebyś zostawiła Claudię w spokoju?”