Rozdział 134
Nie poszłam prosto do Nicholasa, ale zamiast tego zadzwoniłam do Yasmine, żeby się ze mną spotkała. Kiedy dotarliśmy do biura Nicholasa, było już późne popołudnie.
Gdy otworzyliśmy drzwi biura, pierwszą rzeczą, jaką zobaczyliśmy, był on leżący w swoim fotelu dyrektorskim z zamkniętymi oczami i odpoczywający.
Był skąpany w miękkim pomarańczowym blasku zachodzącego słońca, a jego biała koszula sprawiała, że wyglądał niezwykle łagodnie. Jego broda była lekko uniesiona, a jego niegdyś ostry profil był teraz złagodzony.